sobota, 14 marca 2015

Hurtta Active Harness! Wielkie testowanie!

No wpadłam po uszy! Odkąd zobaczyłam nowość od Hurtty nie mogłam wyrzucić z głowy obrazu wiśnowych szelek na Sherry. Pomimo problematycznego zamawiania z Prodoga dotarły i po miesiącu testowania czas na notkę na blogu.


Hurtta Active Harness to zabudowana wersja szelek Guard. Regulacja występująca w czterech miejscach pozwala na naprawdę doskonałe dopasowanie do psa. Plastikowe klamry, pomimo że nie są masywne, są bardzo porządne i wytrzymałe (wytrzymały podniesienie psa na uchwycie). Pozostałe elementy są metalowe. Na całych szelkach jest mnóstwo elementów odblaskowych (wszystko, co szare jest odblaskowe), co sprawiło, że pierwsze Sherrowe zdjęcie w szelkach było niezwykle nieudane:) Jedyne do czego mogę się przyczepić to jednak zbyt krótka odległość między psią pachą a paskiem regulacyjnym, ale psu nie przeszkadza, nie obciera się, nie kołtuni to co mi tam.
Mamy wersję w rozmiarze 45-60cm i jej dokładne wymiary to:
maksymalny obwód: równe 60cm
minimalny obwód: 48cm
szerokość dolnego paska od rozgałęzienia do końca: 10cm-6cm
długość dolnego paska: 22cm
długość górnego trójkąta: 12cm





Szelki przetestowane w każdych możliwych warunkach: ciągnięcie, pływanie, podnoszenie, frisbee, dzień, noc. Pomimo trzykrotnego już prania, nie stało się z nimi absolutnie nic- kolor pozostał, kształt pozostał, odblaski wciąż odblaskują tak samo. Powieszone na dworze(po praniu ręcznym) w słoneczny dzień wyschły w przeciągu godziny (możliwe, że trwało to  krócej:)), w deszczowy powieszone w domu były suchutkie przed kolejnym spacerem.
Zauważyłam, że w trakcie kontaktu z wodą (u nas podczas pływania) odrobinę się rozregulowują, ale pies i tak nie jest w stanie z nich wyjść.
Pozytywnie przeszły próbę podniesienia i trzymania Sherry w powietrzu przez chwilę (dlaczego taki test? Nigdy nie wiadomo co spotka Cię w trakcie górskich wycieczek i czy nie trzeba bedzie psa, np. przenieść albo złapać, żeby nie spadł i pomóc mu wejść na górę).
Mocno zabudowany pas piersiowy doskonale się sprawdza przy rozkładaniu siły ciągnięcia psa na większy obszar ciała.




Long story short:
+ pięknie się prezentują
+ łatwo je dopasować
+ mocne elementy odblaskowe
+ wytrzymałe
+ relatywnie szybko schną

- mogą się poluzowywać, gdy bardzo mokre
- raczej dla krótszych psów, ponieważ mogą się wrzynać w psie paszki







Wszystkie ładne zdjęcia autorstwa White Kelpie's Story, modelowała: Sherry.

EDIT: Po 3 miesiącach użytkowania szelek- pękła nam jedna z klamr. Pomimo pęknięcia nie otwierają się w trakcie spacerów, ale zawiodło mnie to bardzo- szelki nie należały do tanich i uszkodzenie po tak krótkim czasie jest bardzo niepokojące.
Po 2 miesiącach dostałam zwrot pieniędzy od Prodoga.






















20 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja zapłaciłam 129 zł za nie w promocji. Bez promocji cena dochodzi do 170zł, zależnie od rozmiaru.

      Usuń
  2. No wlasnie...cena :P Sa cudne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za nasze zapłaciłam 129 zł korzystając z promocji. Bez promocji cena dochodzi do 170zł zależnie od rozmiaru.

      Usuń
  3. jeszcze cena by się przydała i miejsca, w których można je kupić :D
    ja jestem zakochana w kolorze tych szeleczek i mam nadzieję, że nigdy mnie na nie nie będzie stać XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Miszo! Oby Ci Magda zakupiła te cudne szelki w cenie promocyjnej za 130zł a nie za 170 bez promocji i obyście nie miały problemów z Prodogiem (wymienionym w notce), który jako jedyny sprzedaje u nas Hurttę:)

      Usuń
    2. Jakbym kupowała to bym w życiu z Polski nie brała, skoro z Czech można Hurttę kupić o wiele bardziej bezproblemowo :P

      Usuń
    3. Ale samych szelek się nie opłaca z Czech, bo sama wysyła kosztuje 5-6 euro a z Prodoga można odebrać za darmo:)

      Usuń
    4. Prodog podobno robi same problemy, wolę zamówić z innego źródła i się problemowością nie martwić :)

      Usuń
  4. Uch, ja też z Prodogiem miałam przeboje, gdyby mnie nie przypiliło, to nigdy bym się na zakup u nich nie zdecydowała :P

    Kurczę nie byłam przekonana do tego fasonu (podobne mają ruffweary), ale na Twoim psie wyglądają elegancko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że Ruffweary są jeszcze bardziej zabudowane. Niedługo do nas dotrą, więc zrobimy porównanie:)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. 45-60cm, ale ostatnio zmierzyłam obwód i najbardziej rozluźnione mają 62 cm.

      Usuń
  6. Świetnie się prezentują na cockerze, aż pomyślę nad ich kupnem ;)

    Shusha Schroniskowy Spaniel

    OdpowiedzUsuń
  7. A mogę spytać ile cm obwodu klatki ma Sherry? Zastanawiam się nad rozmiarem, czy 45-60 nie będzie za małe, bo Lusia jest w górnej granicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sherry ma ok. 53-54cm. Wydaje mi się, że dla bordera rozmiar 60 może być zbyt mały.

      Usuń
  8. Ja bym widziała Sherry w Ruffwear różowych, są węższe, jej klata wyglądałaby okazalej no i pływać w nich można... ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze: różowy z Ruffwear jest brzydki
      Po drugie: dla mnie Front Range są niewygodne do zakładania i ściagania przez te ukryte klamry
      Po trzecie: chcę różowe Y :D

      Usuń